Violetta Malinowska ...a skrzydła cię poniosą...
  Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Skrzydła )}i{(
 
Skrzydła  )}i{(
Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ Ƹ̵̡Ӝ̵̨̄Ʒ



                      obraz "Skrzydła" 2003 r. płótno, olej, wymiary 121 x 96 cm

      Na skrzydłach

    Na skrzydłach ptaków
    Niebieskich
    Spuściłeś Ducha swego
    Na całkiem zwyczajnych
    Skrzydłach
    Uderzających o rzeczywisty
    Dzień
    Miłością szkarłatną
    Zwyciężającą czerń
    Białą od Twego blasku,
    Twój Duch mnie oślepia,
    Twych oczu mi trzeba
    Bym mogła
    Z Miłością patrzeć
    Na każdy dzień
    I jak Ciebie
   Dnia słuchać
   I tchnieniem Twoim
   Kochać.

Spotkania modlitewne Odnowy w Duchu Świętym, bardzo mnie niepokoiły, ale też przyciągały jak magnez – to najwspanialsza modlitwa jakiej człowiek może się poddać, 1986 - 90 r.


              mój pierwszy obraz "Zwiastowanie" 1990r  płótno, olej.


    MIŁOŚĆ

   Nie martw się tak nie przejmuj,
   Oderwij się jak ptak
   Od ziemi i poszybuj

   Wśród błękitu i obłoków
   Patrząc z góry widzisz przecie
   Że wśród zmartwień i kłopotów
   Gubisz Miłość, gubisz siebie

   Popatrz sercem, zacznij słyszeć
   Schwytaj Miłość w babie lato
   Na zakrętach Ona prosto pisze
   I jesteś dla niej Tym kim będziesz jutro!






   JESTEM

   Milczeniem Jestem
   ciszą waszych serc
   wybuchem radości i płaczem
   i każdym powitaniem.
   W Duchu Mym jednoczę was
   spoglądam na was swym wzrokiem
   przechodzę tuż obok, stoję, czekam,
   wyciągam rękę, przytulam
   i obejmuję, każde Boże stworzenie.
   Gdy się ktoś potknie upadam z nim
   i wstaję w ciszy waszych serc
   Jestem milczeniem
   I przez was – Dzieci Moje kochać chcę
   Ojca, Matkę, braci, siostry – cały
   Boży świat...
                                                     J.C.

1988 – IV rok studiów, ten wiersz czytałam jako komentarz do III stacji Drogi Krzyżowej – pierwszy upadek Pana Jezusa. W moje urodziny 19 października w sobotę w DA przy parafii Św. Rocha, była noc czuwania. Wspaniałe dzieła sztuki wypełniły Kościół, muzyka z Taize w wykonaniu chóru i przy wielu instrumentach, po prostu odlot. Nasz opiekun duszpasterski ks. Paweł Biedziak wszystkim powtarzał, że teraz mógłby już umrzeć !!! Brałam udział w wielu takich nocach modlitwy, ale ta faktycznie była szczególna - modlitwa wyrażona jakby uderzeniem skrzydła Ducha Świętego.





   Łza

   Zabłąkanej miłości
   Pośród rzęs
   Błyszczy się
   W blasku doskonałości
   Tęskniąc do Niego.

   Panie otrzyj tę łzę
   Wskrzesz w niej pełnię
   Radości doskonałej
   Czekaniem
   Na ten dzień.

   Pokrzep mnie
   I przytul w modlitwie
   Tej o lepsze jutro,
   O lepszy, bo Twój dzień
   Skąpany we łzach świtu
   Oślepiającego blaskiem
   Twej miłości
   Zabłąkanej gdzieś pośród rzęs,
   Trzepoczących skrzydeł.

 
 
  Witaj jako 124724 odwiedzający (302969 wejścia) :)))  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja