Violetta Malinowska ...a skrzydła cię poniosą...
  Poezjo!!!
 
Poezjo!!!



  Wyznania



Poezjo, karmicielko dusz
Oddaj pokłon Panu niebios, lądów, mórz
Panu serca czystego
Od złego wybawiającego.

Pragnę radować się, w Panu
Kochać Jego Miłością
Do końca ufam Jemu
I Jemu daję, życie z radością.

Z każdym dniem, daję swą rękę,
I idę, z Nim, Jego drogą.
Kocham całą sobą
Dziękując za Jego mękę.

To tajemnica niezmierna.
Taka Miłości pełna
Dzban mój wciąż przepełnia
I miłuje ludzi - tak jest miłosierna.

Pragną głosić tę pieśń
I Panu oddać chwałę, cześć
W ciszy pokornie Jego słuchać
Słów i do szaleństwa kochać.





  Natchnienia...

Pióro, dawno nie ruszane
Trochę przyschło, pisze dalej
Ręka, znów niewprawna,
Obciosana, myśl niezgrabna

Zagracone, puste przestrzenie
Nie wiem jak to możliwe
W przyjaźniach odpływam
W samotność, bez końca

Bez granic, a tak ograniczoną
Że czuję jakbym w klatce
Bez dna, ścian i sufitu
Dusiła się nadmiarem braku

Brak życia, wiary, nadziei
Pustoszy miłość tak wielką,
Której pokarmem prostota, ubóstwo,
Cisza, wierność i posłuszeństwo

Radość, prawość, pokój, zrozumienie,
Cierpliwość, łagodność, porozumienie,
Roztropność pełna mądrością,
Prostota błogosławiona pokorą...




  Pióro

Doprawdy nie wiem co jest z tym piórem,
Które nie pisze nic kompletnie
Wyciągam rękę, nie mogę uchwycić
Myśli co kłębią się po głowie
Nie wiem naprawdę co jest ze mną
Żadna myśl mnie nie wypowie
Każde słowo jest niewystarczające
No może tylko jedno: bezsłowie.

 
  Witaj jako 124716 odwiedzający (302950 wejścia) :)))  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja